Granica Salwador-Gwatemala

Słyszeliśmy, że na stopa tutaj czeka się dłużej niż w pozostałych państwach. My jednak mamy szczęście i już po chwili od wystawienia kciuków mkniemy na pace starego pickupa. Widoki wokół zapierają dech w piersi. Gwatemala jest górzystym krajem. A góry tutaj toną w zieleni. Przed nami ukazują się przepiękne widoki. Przestrzeń wypełniona głębokim kolorem zieleni dżungli oraz górami, których szczyty kąpią się w chmurach a ponad tym, gdzieniegdzie ukazuje się błękit nieba. Nasz stop jedzie prosto do stolicy, czyli do Guatemala City, tak, że po pewnym czasie wzdłuż drogi pojawia się coraz więcej wiosek, a wokół widać po ilości śmieci, że tutaj żyją ludzie. Stolice mamy okazję oglądać z góry. W pewnym momencie przed nami rozciągnęła się panorama olbrzymiego miasta leżącego w wielkiej dolinie pomiędzy górami. Po wjechaniu do miasta utykamy w korku. Nasz kierowca wysadza nas w okolicach przystanku autobusowego, z którego można dojechać do Antigua. Ponieważ jest już późno decydujemy się skorzystać z lokalnego środka lokomocji. Decyzja okazuje się trafna. Jazda autobusem w Gwatemali to nie lada przygoda. Stopień zagęszczenia ludzi przypomina konsystencją puszkę sardynek. Zapach też. Ludzie jednak zdają się nie zważać na te drobne niedogodności i uśmiechnięci dzielnie znoszą przepychanie się, czyjąś nogę nad swoją głową etc. Jest śmiesznie.

Zdjęcia (8)

Komentarze (0)